• Ziemniaki obrać, pokroić na 2,5 cm kawałki. Opłukać i dokładnie osuszyć na ręcznikach. Jeśli ziemniaki nie będą od razu smażone, najlepiej przetrzymać je w garnku z zimna i osoloną wodą (dzięki temu ziemniaki będą bardziej chrupkie).
• Przed smażeniem ziemniaki dokładnie osuszyć.
• Podgrzać cały olej do 110 stopni w garnku. Włożyć ziemniaki i smażyć w tej samej temperaturze (można sprawdzać termometrem lub ustawić odpowiednio frytkownicę) przez 10 minut (u mnie ogień pod garnkiem był minimalny na największym palniku). Następnie wyjąć ziemniaki łyżką cedzakową i odłożyć na 2 talerze. Odstawić olej z ognia do czasu ostudzenia ziemniaków. Rozgrzać ponownie tłuszcz, tym razem do 175 stopni.
• Włożyć ostudzone ziemniaki i smażyć w tej samej temperaturze przez około 5-7 minut do czasu aż ziemniaki będą delikatnie zrumienione. W międzyczasie można 1 - 2 razy ziemniaki przemieszać. Wyjąć łyżką cedzakową i ułożyć na ręcznikach papierowych. Od razu podawać posypując solą morską, najlepiej gruboziarnistą. Podawać z sosem pimentón (przepis poniżej) lub jako dodatek do dania.

SOS PIMENTÓN:

• W małym rondelku podgrzać oliwę, dodać cebulę i czosnek i zeszklić je co chwilkę mieszając, przez około 8 minut. Dodać liść laurowy, paprykę wędzoną i mąkę, smażyć przez 2 minuty cały czas mieszając. Dodać 1 i 1/2 szklanki wody i zagotować. Zmniejszyć ogień i gotować przez około 10 minut, lub do czasu aż sos będzie odpowiednio gęsty. Wyjąć liść laurowy, doprawić solą i pieprzem, zmiksować na gładki sos. Ostudzić.