Do tej pory nie było na Kwestii Smaku przepisu na klasyczne muffiny czekoladowe! Już się poprawiam i uzupełniam :-)

Mięsiste i wilgotne, z kawałkami roztapiającej się czekolady w środku, z chrupiącą skorupką na wierzchu. Jest mnóstwo okazji by je przygotować — spotkania ze znajomymi, urodziny dzieci, w prezencie do znajomych; lub po prostu na 2 śniadanie do kawy :-) Zamiast kupować gotowe muffiny nafaszerowane różnymi dodatkami, najlepiej zatem upiec własne (można w większej ilości bo świetnie nadają się do zamrażania).

Przygotowanie trwa chwilkę, muffiny to przecież najszybszy do zrobienia deser, bez konieczności używania miksera. Zawsze łączymy suche składniki z mokrymi za pomocą łyżki. Pamiętajmy o ważnej zasadzie, aby robić to delikatnie i krótko, masa ma pozostać jakby grudkowata, ale oczywiście bez widocznych surowych części mąki. W muffinach czekoladowych masę zabarwia na ciemno kakao a czekoladę daje się pokrojoną w kosteczkę. Możecie dodać dowolną czekoladę, ja używam ciemnej gorzkiej, czasem mlecznej, może też być biała. Możecie też dodać posiekanej krówki :-)