Blog Najnowsze wpisy

Archiwum

Otwarte pierożki z aromatycznym farszem z mielonego mięsa i krewetek. Podawane z sosem sojowym, który wzbogacam o kilka dodatków: ocet ryżowy, olej sezamowy, imbir i drobno posiekaną zielona części pora.

Według kuchni chińskiej do klasycznego farszu mięsno - krewetkowego używa się mielonej wieprzowiny. Ja użyłam cielęciny, ale może też być mięso drobiowe lub wołowina. Do farszu można dodać marchewkę lub inne warzywa, można też doprawić pikantną chilli. Ja dodałam cebulkę i pora. Zamiast pora sprawdzi się dymka w sezonie wiosenno-letnim. Czytaj dalej

Rozpływający się w ustach kremowy sernik z musem malinowym na czekoladowym spodzie Brownie. To efekt moich ostatnich kilku prób upieczenia sernika o idealnie kremowej masie serowej, połączonej z wilgotnym i mocno czekoladowym spodem, idealnie wtopionym w masę serową. Z prostym do przygotowania musem malinowym, tworzącym na powierzchni sernika fantazyjne wzory.

Dobrze smakują na ciepło jak i po ostudzeniu. Od razu po przygotowaniu, jak i odgrzewane. To decyduje o ich uniwersalnym charakterze i wielu możliwościach podawania. Sprawdzą się przy okazji spotkania z przyjaciółmi, jako ciepła kolacja lub przekąska w pracy. Można przygotować kilka mniejszych tartaletek lub jedną dużą tartę. Nie trzeba przygotowywać sosu czy ubitej masy z jajek i śmietanki jak przy tarcie z pomidorami lub z łososiem i szpinakiem. Składniki wystarczy luźno włożyć w upieczone foremki i podgrzać w piekarniku. Czytaj dalej

Wołowe burgery, idealnie doprawione aromatycznymi przyprawami: chilli, kminem i czerwoną papryką (najlepiej wędzoną). Podawane z salsą z awokado i pomidorów. Salsę można połączyć z kwaśną śmietaną doprawioną pieprzem cayenne. Wszystko podawane w plackach tortilli, to pomysł na przekąskę podczas imprezy. Goście sami mogą sięgać po ciepłe tortille i nakładać porcje burgerów oraz salsy. Będzie pikantnie i smakowicie! Czytaj dalej

Inspirowane kuchnią meksykańską, marynowane w aromatycznej mieszance przypraw z dodatkiem Tequili, i podawane z pikantną salsą pomidorową. Palce lizać! Smakują bardzo wyjątkowo, to zupełnie inne oblicze znanych i popularnych skrzydełek! Jeszcze gorące znikają z grilla w ekspresowym tempie, stanowią idealną przekąskę na przyjęcie lub kolację dla dwojga. Czytaj dalej

Satays (my mówimy na nie sataje :-) to słynne na cały świat malajsko - indonezyjskie szaszłyki z pasków mięsa, krewetek i ryb, opiekane nad ogniem i podawane z pikantnymi sosami. Mięso pokrojone na paski nadziewa się na patyczki bambusowe, nadając mu kształt harmonijki. Po jednym kawałku mięsa na jeden szaszłyk. Marynuje się je w aromatycznej i bogatej w składniki mieszance przypraw i dodatków, a gotowe szaszłyki podaje się z pikantnymi sosami. My najczęściej do satays robimy słodko pikantny sos z papryczek chilli, imbiru i czosnku. Czytaj dalej

Dobrze smakują o każdej porze roku. Z wody lub odsmażane. Ze skwarkami, roztopionym masłem lub śmietaną. Podawane np. z czerwonym barszczykiem ugotowanym na wywarze z mięsa. To klasyka, do której mam słabość :-) Czytaj dalej

Risotto wegetariańskie z tartymi buraczkami, na bulionie z dodatkiem białego wina i tymiankiem. Na koniec doprawione parmezanem. Podałam je grillowanym kozim serem i tymiankiem, a drugą wersję zrobiłam z filetem ugotowanej na parze ryby. Obydwie były bardzo smaczne. Do risotto (bezpośrednio do bulionu) dodałam też soku z buraków dla wzmocnienia buraczkowego posmaku, ale nie jest on konieczny. Czytaj dalej

Najłatwiejszy placek w świecie. Każdy, nawet początkujący go zrobi, jeśli tylko wykaże się odrobiną cierpliwości :-) Bo jak przy każdym drożdżowym, to głównie oczekiwanie na wyrośnięcie ciasta zajmuje najwięcej czasu. Dlatego drożdżowe ciasto najlepiej robić gdzieś między wierszami :-)

Wszystkie składniki ciasta dodaję jednocześnie i zagniatam (ręcznie lub z częściowym udziałem miksera). Ale - jak wciąż powtarza mi moja mama - tłuszcz (czyli roztopione masło) powinnam zawsze dodawać na koniec, do wyrobionego już ciasta. Jak byście nie zrobili, na pewno się uda :-) Czytaj dalej

Mam sentyment do polskich zup jarzynowych, jakie gotuje moja mama, z dodatkiem ziemniaków i sezonowych jarzyn. Sama gotuję też fasolową, ogórkową, kalafiorową czy botwinkę. Dzisiejsza zupa to polska jarzynowa w wersji fusion. Intensywny bulion z mnóstwem warzyw: ziemniaków, marchewki i kalafiora, z dodatkiem czerwonej soczewicy. Dodałam do niego filety ryb (łososia i okonia) oraz kilka krewetek. Czytaj dalej