Przygotowanie ciasta drożdżowego wymaga staranności i cierpliwości, ale jest tego warte - nagroda to pyszny, "puchaty" placek drożdżowy, którego piękny zapach przyciągnie domowników :-) Warto przypomnieć kilka kluczowych momentów podczas pracy z ciastem drożdżowym.

Pierwszy z nich to wykonanie odpowiedniego rozczynu. Płyn, w którym rozpuszczamy drożdże nie może być ani zbyt chłodny (drożdże nie "wystartują") ani zbyt gorący ("zabijemy" drożdże). Idealna temperatura to ok. 40 st. C, ale jeśli użyjemy zimnych drożdży prosto z lodówki to temperatura płynu szybko się obniży. Aby temu zaradzić najlepiej drożdże wyjąć z lodówki odpowiednio wcześniej lub miskę z rozczynem włożyć do większego garnka z ciepłą wodą, co uchroni rozczyn przed spadkiem temperatury.

Mając odpowiednio przygotowany rozczyn możemy przystąpić do mieszania płynów z mąką. Nie należy się tutaj zbytnio spieszyć. Wrzucenie na raz wszystkich składników do misy miksera i uruchomienie maszyny nie da najlepszych rezultatów. Lepszą metodą jest zrobienie wgłębienia w mące a następnie stopniowe wlewanie do niego płynów i zagarnianie łyżką mąki do środka. Dopiero po kilku minutach takiego mieszania ciasto można wyrobić dalej mikserem.

Ostatnia uwaga dotyczy postępowania z wyrośniętym ciastem. Podobnie jak w przypadku pizzy nie zalecam tutaj wałkowania wyrośniętego ciasta. Wystarczy delikatnie uformować je w dłoniach i przełożyć do formy. W ten sposób zachowamy strukturę pęcherzyków w wyrośniętym cieście, która zapewni puszystość upieczonego ciasta drożdżowego.