Dzisiejsze danie smakowało wszystkim... a najbardziej chyba dzieciom :-) Trudno było się powstrzymać przed dokładką, a mi było bardzo miło popatrzeć jak danie szybciutko znika z talerzy... Moja mama, przywiązana do smaków typowej kuchni polskiej, obecna podczas przyrządzania obiadu, często bywa sceptyczna do moich poczynań kulinarnych. Tym razem była pod wrażeniem pięknego zapachu rozchodzącego się po domu :-). Bo tak jest naprawdę, to danie pachnie cudnie!

Kardamon, cynamon i papryka wędzona, to mieszanka, którą użyłam do nadziewania papryki. Tym razem do ryżu dodałam więcej orzeszków pinii, sera feta i jeszcze suszoną żurawinę. Suszona żurawina to był naprawdę bardzo dobry pomysł. Dała ona nieco słodko - kwaśnego smaku i wzbogaciła tym samym danie.

Do przyprawienia ryżu dodałam papryki wędzonej w proszku (średnio ostrej), ale może to być też zwykła papryka. Jeśli kogoś jednak zainteresuje wędzona papryka (którą osobiście bardzo polecam), może poszukać w sklepach internetowych lub supermarketach na działach z "kuchniami świata".

W dzisiejszym daniu wyszły mi dwie duże piersi kurczaka, które podzieliłam na 2 części, otrzymując 4 porcje. Jeśli chcemy przeznaczyć dla każdej osoby po 1 całej piersi z kurczaka, możemy rozłożyć nadzienie po równo do 4 kieszeni w 4 piersiach. Będziemy mieli więcej mięsa kurczaka i trochę mniej farszu. Ja wolałam jednak mieć więcej smacznego ryżu.

Więcej z procesu przygotowania możecie zobaczyć na filmie. Zapraszam przed monitory!

Mam nadzieję, że poczujecie ten zapach :-)

Z dedykacją dla męża, ktory pokochał kardamon i wędzoną paprykę :-)