Domowe burgery wołowe

Domowe burgery wołowe 0

Domowe burgery wołowe

To nasz domowy, dopracowany sposób przygotowania zdrowych burgerów. Ze 100% wołowiny, grillowane bez tłuszczu na dobrej (najlepiej ciężkiej, żeliwnej) patelni grillowej.

Do przygotowania burgerów polecam antrykot wołowy. Należy oczywiście obkroić go od kości i z większych przerostów tłuszczu (pozostawienie części tłuszczu jest zalecane, dzięki temu mięso nie będzie się przypalało i wysuszało). Przy przygotowaniu dobrych burgerów ważny jest sposób grillowania. Nie należy robić tego zbyt długo, gdyż mięso będzie wysuszone. Nie należy też dopuścić do obniżenia temperatury na patelni, co może spowodować wypuszczenie soków z burgerów. Soki powinny pozostać w środku i zapewniać odpowiednią wilgotność gotowym „mielonym”.

Do burgerów dodaję trochę czosnku, odrobinę startej skórki z cytryny. Natki pietruszki nie żałuję. Dodaję też jedno żółtko. Dla ułatwienia procesu przygotowania mięso mielę (grubymi oczkami maszynki do mięsa) razem z dodatkami. Dzięki temu zmielonego mięsa nie muszę bardzo wyrabiać łącząc z resztą składników, co powoduje zbytnie zbijanie mięsa. Mięso tylko delikatnie mieszam i formuję dyski, dzięki temu gotowe burgery mają lepszą, luźniejszą konsystencję. Jeśli nie masz maszynki do mięsa, możesz poprosić o grube zmielenie mięsa w sklepie.

Do moich burgerów dodaję oprócz soli i pieprzu również pikantną mieszankę przypraw (np. powszechną w kuchni indyjskiej mieszankę garam masala). Może to być mieszanka dowolnych ziół i przypraw, która może zawierać np. kmin rzymski, kolendrę, pieprz, paprykę, tymianek, rozmaryn, gorczycę, goździki, cynamon, czosnek, kminek, anyż.

Burgery będą miały też bogatszy smak i lepszą konsystencję, gdy dodamy do nich (zmielimy razem z mięsem) zeszkloną cebulkę.

Burgery zwykle grilluję w większej ilości, i choć najlepsze są zdjęte bezpośrednio z patelni, dobrze je mieć zawsze w zamrażarce lub w lodówce, aby przygotować zdrowy i szybki posiłek. W kolejnym wpisie zapraszam na moje wersje „burgerów dla niej”. Jak ja to wszystko widzę :-)